I was at my best friends' for a couple of days. I felt even slightly better there. A few-hours relief for me and my poor heart. It was good. We celebrated Halloween together in a cute way. And now I am back.
Wciąż czuję się, jakby mnie ktoś w trumnie zamknął, i nie widzę sposobu by się z tejże wydostać. Czuję się z tego powodu okropnie, nie ma zaś innej możliwości. Zdecydowałam się zmienić trochę wygląd mojego bloga, gdyż znudziłam się starym. A to rzecz niedobra, jak sądzę.
Wciąż mamy listopad, i wciąż tu jestem. Chciałabym być gdziekolwiek, tylko nie tu.
Byłam u mojej najlepszej przyjaciółki na kilka dni. Czułam się tam troszkę lepiej. Kilkugodzinna ulga dla mnie i mojego biednego serca. Było dobrze. Świętowałyśmy Halloween w naprawdę miły sposób. Ale teraz już wróciłam.
No comments:
Post a Comment